Podstawą dobrze dobranej diety jest opieranie jadłospisu na produktach pełnowartościowych i niskoprzetworzonych, bo jedząc w ten sposób mamy pewność, że dostarczamy minimum substancji chemicznych takich jak konserwanty, barwniki i wypełniacze, których negatywny wpływ z czasem odbije się na naszym zdrowiu.
Nie należy jednak popadać ze skrajności w skrajność. Zdrowe jedzenie powinno stanowić podstawę jadłospisu, ale nie należy bać się okazjonalnych odstępstw, szczególnie jeśli sprzyja to dobrym relacjom z innymi ludźmi. Zjedzenie kilku pierogów przy rodzinnym stole, wypad na lody z najbliższą osobą czy odrobina alkoholu na imprezie urodzinowej nie zniszczą rezultatów naszych ćwiczeń na siłowni!
Kompletna eliminacja produktów przetworzonych czy „zakazanych” prowadzi do stopniowego niewolnictwa żywieniowego i niekoniecznie zapewnia lepsze efekty niż zbilansowana dieta z umiarem. Aby mieć dobrą formę i cieszyć się życiem trzeba przede wszystkim mieć „luz na bani” i przestać myśleć o kawałku czekolady jak o najgorszej truciźnie, po zjedzeniu której muszę zrobić dodatkowe 30 min cardio.
