SPORTOWIEC

I MOTYWATOR

Trenowanie do „upadku mięśniowego”

14-03-2019

Wiele osób uprawiających sporty sylwetkowe trenuje na maksimum swoich możliwości i w każdej serii stara się trenować do wyczerpania czyli do momentu kiedy nie mogą oni podnieść danego obciążenia ani razu.Trenowanie do „upadku mięśniowego” ma swoje wady i zalety. Wszystko zależy od poziomu wytrenowania, znajomości organizmu, etapu zaawansowania, częstotliwości stosowania, zakresu powtórzeń oraz innych czynników.
Nadużywanie ćwiczeń do upadku mięśniowego może prowadzić do ograniczenia przyrostów lub całkowitego zastoju. Dlatego osoby początkujące i średnio zaawansowane są najbardziej narażone na zastój spowodowany nadmiernym stosowaniem ćwiczeń do upadku.

Seria „do upadku” przy bardzo dużym ciężarze i niskim zakresie powtórzeń wywiera zupełnie inny wpływ niż seria do upadku z małym lub średnim ciężarem i wyższym zakresem powtórzeń. Przy zakresie powtórzeń 3–6 stres metaboliczny jest niewielki, natomiast układ nerwowy zmuszany jest do intensywnej pracy. Dlatego zbyt częste powtarzanie lub, co gorsza, wykonywanie każdej serii do upadku na treningu z niskim zakresem powtórzeń bardzo szybko zmęczy układ nerwowy, co może doprowadzić nawet do regresu. Inaczej ma się sprawa, jeśli chodzi o wyższe zakresy powtórzeń. Średnie obciążenia z dużą objętością znacznie mocniej obciążają układ mięśniowy w porównaniu do układu nerwowego.

Wykonywanie serii do załamania ruchu przeznaczone jest dla ludzi świadomych zalet i wad wynikających z ich stosowania. Początkujący wcale nie muszą sięgać po tego typu metody, aby osiągać bardzo dobre rezultaty i wręcz nie powinni oni tego robić.

Osoby zaawansowane, które wyczerpały wachlarz metod intensyfikujących treningi, bardzo często korzystają z serii do załamania ruchu. Jednak należy zadać sobie pytanie: czy aby na pewno trening do upadku przyniesie lepsze rezultaty niż zachowanie w zapasie 1–2 powtórzeń? Czy jest to metoda niezbędna do uzyskania maksymalnych przyrostów?
Serie wykonywane do upadku mięśniowego nie są niezbędnym elementem do uzyskania maksymalnych przyrostów. Są wyłącznie jedną z wielu metod intensyfikujących treningi.
Inną metodą, która pozwala zszokować mięśnie, jest metoda, w której znacząco rośnie ogólna intensywność i objętość, lecz wcale nie musimy dopuścić do upadku. Polega ona na wykonaniu kilku powtórzeń (4–6) danego ćwiczenia dość dużym ciężarem, zachowując w zapasie ok. 2–3 powtórzenia. Po ich wykonaniu zaprzestajemy wykonywania ćwiczenia na 10–15 sekund, po czym ponownie przystępujemy do wykonania kilku powtórzeń, zachowując w zapasie 1–2 powtórzenia. Odpoczywamy 10–15 sekund i znowu wykonujemy kilka powtórzeń, pamiętając o tym, aby w zapasie zostawić 1 powtórzenie. Metoda prosta, a bardzo skuteczna.

Żródło TRENUJE.PL

KONTAKT

Treningi personalne, dobór diety i suplementacji, analiza postępów.

Adres email: michok13@wp.pl

SPONSORZY

Copyright © 2014-2022. Wszystkie prawa zastrzeżone. Oficjalna strona Mistrza Polski Kulturystyki Michała Karmowskiego.

Dołącz do mnie na Facebook