Często zdarza się tak, że osoby które kończą okres redukcji tkanki tłuszczowej są niezadowolone z efektów, bo mimo utraty sporej ilości tłuszczu straciły również bardzo dużo mięśni. Do tego wszystkiego dochodzi ogólne zmęczenie organizmu, rozregulowany układ hormonalny i nadszarpnięta psychika.
Aby redukcja tkanki tłuszczowej przebiegała prawidłowo należy spełnić dwa podstawowe warunki. Pierwszy to dać sobie odpowiednio dużo czasu, a drugi zachować delikatny deficyt kaloryczny.
Dlaczego w tym wszystkim jest tak ważne aby cięcie kalorii nie było drastyczne? Ponieważ organizm będąc w deficycie kalorycznym i tak nie dostaje tyle kalorii ile potrzebuje więc już dochodzi do zjawiska spalania tkanki tłuszczowej, oczywiście jeśli jest to połączone z odpowiednią aktywnością fizyczną i dobrze ułożoną dietą.
Jeśli chcecie być zadowoleni z efektu końcowego redukcji zacznijcie od ustalenia odpowiedniej ilości kalorii w swojej diecie i włączcie do tego aktywność fizyczną trzy, cztery razy w tygodniu i wraz z upływem czasu dawajcie sobie ilości dni treningowych, ale bez obcinania kalorii przynajmniej przez pierwsze cztery tygodnie. Dopiero później można zacząć redukować ilość jedzenia, ale już bez dokładania dodatkowych dni treningowych.
Warto też dodać, że spalacze są pomocne i warto je dodać, ale na początku typowe termogeniki oparte na wyciągach siłowych, a te mocniejsze aby były włączone do naszego planu redukcji tylko w ostatnich kilku tygodniach kiedy organizm sam tak sprawnie nie radzi sobie z utylizacją tłuszczu. Takie podejście do robienia formy na pewno będzie mniej uciążliwe, a efekt końcowy dużo lepszy.
