SPORTOWIEC

I MOTYWATOR

Węglowodany w diecie sportowców

17-02-2018

Sportowcy należą do wyjątkowej grupy ludzi o specyficznych potrzebach, które należy zaspokoić w celu osiągnięcia maksymalnej efektywności i najlepszych możliwych wyników sportowych.

Wydolność fizyczna naszego organizmu uzależniona jest od wielkości zapasów energetycznych, które nagromadzimy w ustroju. Ciało ludzkie ma zdolność magazynowania węglowodanów w postaci glikogenu. Jeżeli trening jest intensywny i długotrwały, może dojść do znacznego wyczerpania się jego zapasów w organizmie, co skutkuje odczuciem zmęczenia oraz zaburzeniami koordynacyjnymi.

Niedostateczna ilość glukozy w organizmie prowadzi do dysfunkcji mózgu i układu nerwowego. Ponadto może prowadzić do problemów metabolicznych w związku z zaburzeniami pracy narządów, takich jak tarczyca, wątroba, nadnercza oraz układów kostno-stawowego, mięśniowego i hormonalnego. Niska podaż węglowodanów powoduje nieprawidłowości w konwersji hormonów tarczycy, co wiąże się z zaburzeniami metabolizmu oraz ma wpływ na układ hormonalny. Następstwem jest zbyt niska ilość hormonu T3, a to zaburza pracę jajników, powoduje zanik miesiączki i w konsekwencji prowadzi do bezpłodności. Gdy poziom cukru w organizmie spada zbyt nisko, nadnercza zaczynają produkować hormon stresu, który ma działanie kataboliczne. Ma to wpływ zarówno na masę tkanki mięśniowej u sportowców, jak również zaburza glukoneogenezę w organizmie, prowadząc do objawów nieprawidłowej pracy mózgu i chronicznego zmęczenia.


Ustalenie odpowiedniej ilości węglowodanów w diecie zawodnika determinowane jest dyscypliną sportową, częstotliwością i intensywnością treningów oraz indywidualną różnicą pomiędzy osobami (wiek, waga, wzrost, stan odżywienia, stan metaboliczny). Prawidłowo zbilansowana dieta wspomaga zdolność organizmu do wysiłku, poprawia wydolność i efektywność treningów, zapewnia prawidłową regenerację organizmu, odporność na choroby oraz ma ogromny wpływ na pracę układu trawiennego, co często przekłada się na samopoczucie sportowca.

Możliwości magazynowania glikogenu są ograniczone, a spożycie nadmiernej ilości węglowodanów może mieć konsekwencje metaboliczne. Żywienie wielu sportowców jest bardzo monotonne, jeśli chodzi o dobór produktów. Głównymi składnikami diet sportowców są indyk, kurczak, twaróg, jaja, a źródłem węglowodanów najczęściej ryż, pszenica, owies, jęczmień, żyto, ale niestety też słodycze i słodkie napoje. Produkty te zawierają dużą ilość węglowodanów, jednak nie dostarczają organizmowi cennych składników odżywczych, jakimi są witaminy i minerały, z uwagi na ich niską biodostępność w tych produktach.

Carb loading, czyli ładowanie węglowodanami, to podejście bardzo popularne wśród sportowców. Ich dieta jest obfita w cukier zarówno w formie złożonej, jak i prostej, co często jest ilością nieadekwatną do zapotrzebowania. Może to spowodować problem z utrzymaniem wagi w momencie zaprzestania ćwiczeń. Nagła kontuzja lub koniec kariery sportowej skutkują nadwagą u wielu zawodników, którzy nadużywali węglowodanów. Ponadto u wielu z nich pojawia się insulinooporność, cukrzyca typu II i problemy z układem trawiennym, takie jak chroniczne zaparcia, wzdęcia, zgaga, niestrawności, problemy z cerą, układem kostno-stawowym czy hormonalnym.


Coraz częściej słyszy się o dietach bezglutenowych u sportowców. Na ten moment nie ma badań naukowych mówiących o poprawie wyników sportowych w związku z ewidentnym przejściem na dietę bezglutenową. Jednak niemalże 90% zawodników twierdzi, że po wyeliminowaniu zbóż i strączków z jadłospisu ustąpiły dolegliwości związane z układem pokarmowym oraz że pozbyli się bólów stawów czy głowy. Ponadto przyznają, że poprawiło się ich samopoczucie psychiczne i forma fizyczna. W przypadku sportów szybkościowych i wytrzymałościowych podkreślają zwiększenie sprawności, siły i motoryki ruchów oraz szybszą regenerację organizmu po ciężkich treningach czy zawodach. Wielu z nich pozbyło się alergii i stwierdziło mniejszą zapadalność na infekcje.


Zboża, rośliny strączkowe i orzechy zawierają substancje antyżywieniowe i toksyny. Są to związki, które chronią gatunek przed wyginięciem w zębach drapieżników. Funkcję ochronną stanowią m.in. saponiny, lektyny, szczawiany, salicylany, fitoestrogeny.


Lektyny to białka wiążące węglowodany. Stanowią formę magazynowania cukrów, a w nasionach pełnią funkcję ochronną ze względu na ich zdolność do zlepiania bakterii i wirusów. Najlepiej poznanymi pod kątem budowy chemicznej i właściwości są lektyny pochodzenia roślinnego. Występują one przede wszystkim w zbożach, ale również w nasionach roślin motylkowych i niektórych warzywach (psiankowatych). Dużą zawartością lektyn charakteryzują się wszystkie odmiany fasoli, groch, soczewica i soja oraz kiełki i ziarno pszenicy.


Lektyny w organizmie człowieka mogą zaburzać wiele procesów poprzez ich zdolność do:
 koagulacji czerwonych krwinek,
 wiązania się z cukrami obecnymi na powierzchni limfocytów,
 niszczenia warstwy śluzu w jelitach, uszkadzania enterocytów wyścielających dwunastnicę i jelito cienkie,
 dysbiozy flory bakteryjnej jelit, która chroni przed mechanicznym uszkodzeniem kosmków,
 stymulacji komórek okładzinowych żołądka, co zwiększa produkcję kwasu solnego,
 obniżania aktywności enzymów trawiennych,
 zaburzania wydzielania oraz syntezy insuliny,
 blokowania funkcji włókienek mięśniowych i tkanki łącznej.

Szereg wymienionych „właściwości” tych niepozornych białek może się przyczynić do poważnych zaburzeń funkcjonowania naszego organizmu. Zdolność do aglutynacji erytrocytów może prowadzić do zaburzeń układu krwionośnego i skutkować zatorami w ścianach naczyń krwionośnych, konsekwencją czego może być niedokrwienie serca, mózgu i innych narządów.

Uszkadzanie limfocytów może prowadzić do dysfunkcji układu odpornościowego. Wywołanie dysbiozy flory bakteryjnej naszych jelit i uszkodzenie enterocytów prowadzi do rozszczelnienia ścian jelita. Niestrawione resztki pokarmowe, toksyny i bakterie, które dostają się do układu pokarmowego wraz z pożywieniem, mogą przenikać wówczas do krwiobiegu. Są zapalnikiem chorób autoimmunologicznych – przedostając się do organizmu, dezorientują układ odpornościowy i prowadzą do ataku na własne tkanki.

Konsekwencją tego mogą być zaburzenia funkcjonowania wielu narządów, tkanek, komórek, m.in. uszkodzenie nerek, wątroby, trzustki czy układu nerwowego. Zdolność lektyn do łączenia się z receptorami różnych komórek może skutkować dysfunkcją układu hormonalnego, połączenie z leptyną prowadzi do zaburzeń w odczuwaniu sytości, a zaburzenia w wydzielaniu insuliny mogą wpłyną na rozwój insulinooporności, hipoglikemii prowadzących do cukrzycy
typu II. Blokowanie funkcji włókien mięśniowych może prowadzić do bólów mięśni i stawów utożsamianych z bólami reumatycznymi.

Lektyny spożywane w codziennej diecie są odporne na działanie proteolityczne enzymów i pozostają aktywne biologicznie w układzie trawiennym, wykazując niebezpieczne antyżywieniowe właściwości. Niektóre są odporne na wysokie temperatury i nie zostają całkowicie zneutralizowane podczas gotowania. Obecne w wielu produktach spożywanych przez nasze społeczeństwo mogą wywołać masę szkodliwych efektów udokumentowanych w wielu badaniach.

Tradycyjne metody przygotowywania roślin strączkowych usuwają większość niebezpiecznych dla człowieka lektyn, jednak nie wszystkie i nawet po obróbce termicznej (gotowanie) mogą one podrażniać śluzówkę jelit, prowadząc do stanów zapalnych czy do dyskomfortu w układzie trawiennym.

Istnieją sposoby na neutralizowanie lektyn, a jednym z nich, to fermentacja, czyli wstępne trawienie, jest procesem neutralizującym szkodliwe działanie kwasu fitynowego i lektyn zawartych w zbożach. Naturalny zakwas poprawia biodostępność składników mineralnych i witamin, poprawiając skład aminokwasowy produktów zbożowych.

Kolejnym sposobem na neutralizację toksycznych związków w produktach zbożowych i roślinach strączkowych czy orzechach jest moczenie – w większej mierze proces ten usuwa lektyny z nasion. Wymoczone produkty gotujemy w świeżej wodzie (nie zostawiamy tej, w której moczyliśmy). Przy silnych nietolerancjach warto kilka razy podczas gotowania zmienić wodę na świeżą.

Okazuje się, że także w fasoli poddanej wysokiemu ciśnieniu podczas zamykania w puszcze występuje zdecydowanie mniejsza ilość lektyn i fitynianów. Takie postępowanie zmniejsza zawartość substancji antyodżywczych, ale niestety wpływa również na ograniczenie w nich niezbędnych witamin i składników mineralnych. Dlatego cenniejszymi źródłami energii, makro- i mikroskładników pokarmowych będą produkty naturalnie pozbawione lektyn. Do takich należą m.in. gryka, ryż czerwony i biały, komosa ryżowa, amarantus, bataty, ziemniaki, warzywa i owoce.

Wielu dietetyków zarzuca diecie bezglutenowej niedostateczną podaż energii, węglowodanów, witamin i składników mineralnych. Niedobory takie mogą wystąpić, ale tylko i wyłącznie w przypadku jadłospisu źle zbilansowanego i pozbawionego dobrych źródeł węglowodanów skrobiowych, owoców czy warzyw. Dobrze zbilansowana dieta bezglutenowa pokrywa w pełni zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze nawet wyczynowych sportowców.

Jest wiele węglowodanowych zamienników zbóż, które nie zawierają przeciwżywieniowych składników w postaci glutenu czy lektyn, a przy tym dostarczają węglowodanów oraz cennych składników mineralnych i witamin. Zastąpienie zbóż produktami bezglutenowymi zapewni nam nie tylko odpowiednią ich podaż, ale sprawi, że będą one bardziej biodostępne dla naszego organizmu.

Dobrymi źródłami węglowodanów dla sportowców są:
 bezglutenowe zboża: gryka, amarantus, tapioka, maniok, komosa ryżowa, ryż biały i czerwony,
 warzywa (w szczególności skrobiowe): ziemniaki, bataty, buraki, korzeń pietruszki, dynia, cebula, korzeń selera,
 owoce bogate w glukozę: borówki, wiśnie, banany, figi, morele, winogrona,
 mąki bezglutenowe: kasztanowa, kokosowa, ziemniaczana, gryczana.

Ilość spożywanych węglowodanów powinna być wyliczana indywidualnie, po uwzględnieniu rodzaju aktywności fizycznej, częstotliwości i intensywności treningów oraz wieku, wzrostu, wagi, typu budowy danej osoby, oraz dopasowaniu do celów, jakie sportowiec chce osiągnąć. Bardzo ważne jest odpowiednie zbilansowanie podaży energii pochodzącej z węglowodanów w diecie i wzięcie pod uwagę stanu metabolicznego w kontekście wrażliwości na insulinę oraz występujących zaburzeń w stanie zdrowia.

U sportowców wdrażane są różne strategie manipulowania węglowodanami w diecie. Wśród nich możemy wyróżnić:
1) Carb targeting – węglowodany usytuowane okołotreningowo, przed wysiłkiem węglowodany w formie złożonej (skrobiowej), zaś po – w formie prostej,
2) Carb backloading – węglowodany (głównie w formie złożonej) występują popołudniowo aż do samej kolacji włącznie, posiłki początkowe bilansujemy głównie z białek i tłuszczów,
3) Carb cycling – rotacja węglowodanowa ujmująca różne poziomy realizacji węglowodanów w diecie, najczęściej dzielona na dni o wysokim, średnim i niskim spożyciu węglowodanów.

Każda z wymienionych strategii może się ze sobą łączyć przy odpowiednim dopasowaniu do typu treningu i okresu startowego. Przy układaniu jadłospisu należy się przede wszystkim kierować jakością produktów – wybierać te o najniższym stopniu przetworzenia, jak najbardziej naturalne. Pamiętajmy, że każda dieta prowadzona nieumiejętnie, bez odpowiedniej wiedzy na temat stanu zdrowia i odżywienia danej osoby zwiększa ryzyko złego jej zbilansowania i wystąpienia niedoborów. Ważne jest aby białka, tłuszcze i ilość węglowodanów dopasować indywidualnie do potrzeb.

KONTAKT

Treningi personalne, dobór diety i suplementacji, analiza postępów.

Adres email: michok13@wp.pl

SPONSORZY

Copyright © 2014-2022. Wszystkie prawa zastrzeżone. Oficjalna strona Mistrza Polski Kulturystyki Michała Karmowskiego.

Dołącz do mnie na Facebook